piątek, 11 lutego 2011

Święta w Krakowie cz. 1

Witam, po długiej przerwie. Żebyście sobie nie pomyśleli, że nic nie robię tylko się obijam to pomyślałem że zdjęcia z Krakowa podzielę na 2 części i pierwszą zaprezentuje teraz a nad druga będę dalej pracował ;) I mam nadzieje zajmie to krócej jako, że sesja już za mną, więc i czasu powinno być więcej. A teraz zapraszam do oglądania i komentowania.







Taka mała uwaga (zwłaszcza do czwartego zdjęcia): przy oglądaniu zwróćcie uwagę na kąt pod jakim patrzycie na monitor (ach te LCD... ), bo zauważyłem, że niestety wiele to zmienia w odbiorze, szczególnie jeśli chodzi o wymienione przeze mnie wcześniej zdjęcie numer 4. Nie jest ono purpurowe, jeśli jest - przestaw monitor :P







Jeśli chcesz obejrzeć więcej moich zdjęć Krakowa zajrzyj pod link Kraków.


Jeśli spodobały Ci się zdjęcia opisz to w komentarzu, jeśli nie to tym bardziej napisz co jest nie tak, to pomoże mi w ulepszaniu mojego warsztatu i zmotywuje mnie do pracy ;)

2 komentarze:

  1. Ciekawe ujęcia, ale jakieś takie.. smutne. Mało świąteczne, zbyt codzienne. A w tym roku Kraków na święta był wyjatkowo bajeczny, kolorowy i ładnie przyozdobiony. Brakuje tu też życia. Swoją drogą, co dokładnie prezentuje ostatnie zdjęcie?

    OdpowiedzUsuń
  2. Przede wszystkim witam ponownie na moim blogu ;)

    Więc tak, zacznijmy od końca ;) Ostatnie zdjęcie to lampy na teatrze im. J. Słowackiego (na prawej ścianie od wejścia konkretnie ;) )

    A co do smutnych ujęć, to jakieś takie ostatnio mi wychodzą, nie wiem czemu.. Może dorosłość się zbliża :P I to fakt, Kraków był okropnie kolorowy i wszędzie były ozdoby świąteczne, ale miejsca, które były kolorowe były też okropnie zatłoczone, głośnie i w ogóle fu :P Stąd brak fotografii z najpopularniejszych miejsc jak np ul. Floriańska ;)

    OdpowiedzUsuń

Skomentuj mnie!!!!!!! ;)