czwartek, 10 czerwca 2010

Tutorial - Winieta

Tak jak obiecałem wcześniej mając już troszkę doświadczenia w obróbce zdjęć postanowiłem się dzielić co jakiś czas rzeczami, które odkryłem i które mogłyby się Wam przydać. Na pierwszy ogień pójdzie stworzenie naturalnie wyglądającej i ciekawej winiety na zdjęciu. Jest to co prawda wada obiektywu polegająca na ciemnieniu, często spotykana w tańszych konstrukcjach, jednak czasem przydaje się ona do podkreślenia pewnych części zdjęcia lub skierowania wzroku odbiorcy w konkretne miejsce kadru. Tak więc zapraszam do dalszej części tego, mam nadzieję, pouczającego i ciekawego tutoriala.




W porównaniu z automatycznymi filtrami, spotykanymi w niektórych programach mój sposób ma kilka zalet: po pierwsze sami decydujemy co i jak ma wyglądać, nie narzuca nam nic automatyka programu. Po drugie winieta jest na osobnej warstwie, dzięki czemu bardzo łatwo można ją cofnąć, porównać z oryginalnym zdjęciem, czy dodać jakieś inne efekty poza przyciemnieniem rogów. Po czwarte nie ma punktu trzeciego ( ;) ) a po piąte jest to metoda bezstratna (co w sumie wynika z punktu drugiego ;) ). Jedyną wadą jest to, że trzeba pracy poświęcić chwilkę czasu, ale gwarantuje, że wynik będzie lepszy i bardziej zadowalający od każdego automatu ;)

Więc zaczynajmy, potrzebne będą:
1)Zdjęcie, na które czujemy nieodpartą potrzebę nałożenia winiety ;)
oraz
2)GIMP (prawdopodobnie w Photoshopie, Paint Shopie itp. istnieją te same opcje, ja jednak zdecydowałem się na GIMPa, jako że tego programu właśnie używam ;P )

Zdjęcie powinno być już po obróbce krzywymi, kontroli nasycenia, klonowaniu, itp. itd. Jednym słowem winieta jest jedną z ostatnich rzeczy jakie robimy na zdjęciu.

Otwieramy więc rzeczone zdjęcie w Gimpie (zwróćcie uwagę, że zdjęcie musi być spłaszczone - składać się z jednej warstwy. U mnie co prawda są dwie, ale ramka nie jest tu istotna ;) )



Teraz kopiujemy warstwę tła klikając na nią prawym przyciskiem myszy i wybierając opcję "kopiuj", albo przeciągając ją na odpowiedni znaczek.


Ekran teraz powinien wyglądać tak:


Następnie wybieramy narzędzie gradient, a z menu tego narzędzia kształt "promienisty" (jak na ilustracji poniżej). Ważne jest, żeby kolorami (pierwszoplanowym oraz tła) były czarny oraz biały.


Następnie dodajemy maskę do uprzednio utworzonej warstwy, klikając na nią prawym przyciskiem myszy i wybierając "Dodaj maskę warstwy", a w menu które się pojawi po prostu ok.



Gdy mamy już bialutką maskę, upewniamy się że jest ona aktywna (klikamy na nią, aż się podświetli), klikamy ponownie na gradient i przeciągamy myszką od punktu w którym ma być środek naszej winiety (gdzie zaciemnienia ma nie być) aż do miejsca najmocniej zaciemnionego. Najczęściej jest to róg zdjęcia, lub róg ekranu, ale to już trzeba wybrać do każdego zdjęcia oddzielnie w sposób doświadczalny ;) (Ciekawostka: Nie da się zrobić winiety z więcej niż jednym środkiem... Chyba, że tryb gradientu zmienimy na "Pokrywanie" ;) )


Fajnie prawda? Nic się nie stało ;) Ale tylko pozornie. Spójrzcie na miniaturkę Waszej warstwy, pojawił się na niej właśnie ten promienisty gradient który narysowaliście. Można go obejrzeć klikając prawym na maskę i na "Wyświetl maskę warstwy". Czarne miejsca tej maski nie zostaną w ogóle zmienione, natomiast im jaśniejsze, tym mocniej wprowadzone przez nas zmiany odczują. Biały kolor to tak jakby maski w ogóle nie było ;)

Ok, czyli mamy już dwie warstwy oraz do jednej maskę z gradientem obrazującym zasięg naszej winiety. Super ;D Teraz możemy w końcu przejść do wprowadzania zmian do naszego zdjęcia ;) Upewniamy się, że zaznaczona jest warstwa górna (ta z maską). Klikamy w górne menu "Kolory" i po rozwinięciu wybieramy "Poziomy".


W okienku które się pojawi zobaczymy histogram, różne dziwne przyciski itp, ale nas interesują dwa (rzadziej trzy) suwaczki. Jeden biały:


Drugi czarny ;) Jeśli mamy aktywną warstwą górną i chcemy ściemnić rogi interesuje nas właśnie ten. Przesuwamy go po prostu w prawo do uzyskania satysfakcjonującego efektu.


I to już koniec, teraz pozostaje nam już tylko zapisać wykonane zdjęcie i chwalić się przed znajomymi ;)

Na koniec kilka rzeczy dla ambitniejszych. Winietą nazywane jest ściemnienie rogów, ale nie ma problemu żeby je rozjaśnić przesuwając zamiast czarnym, to białym suwaczkiem. Istnieje też możliwość zamiast przyciemniać rogi, rozjaśnić środek zdjęcia. Wystarczy zamiast zaznaczać górną warstwę, zaznaczyć tą dolną i tam używając poziomów ją rozjaśnić.

Dla jeszcze bardziej ambitnych jest kilka innych fajnych sztuczek, na które pozwala mój sposób, a automaty nie ;) Mianowicie nie jesteśmy przecież ograniczeni do używania poziomów. Możemy równie dobrze usunąć kolor wokół pewnego punktu używając desaturacji, np. możemy wyostrzyć tylko środek, albo rozmyć tylko rogi itp. itd. Sposób ten daje naprawdę ogromne pole do popisu i zachęcam do własnych, a nie tylko podążania ścieżką, którą Wam tu nakreśliłem ;)

Liczę na komentarze, gdyż jest to mój pierwszy tutorial i nie wiem jak się udał. Mam nadzieję, że się przyda i życzę powodzenia w cyfrowym winietowaniu ;)

Tutorial wykonywany był w środowisku graficznym xfce4 pod kontrolą Ubuntu 10.04 oraz w Gimpie 2.6.8. Nazwy oraz poszczególne okienka w innych wersjach programu oraz pod innymi systemami mogą się różnić. 

3 komentarze:

  1. czy nie ma tu błedu?
    u mnie nie chciało wyjsc
    dopiert po zmianie trybu na odejmi efekt sie pokazał

    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie bardzo wiem co chcesz odejmować :P Ale jeśli chodzi o warstwę z maską i poziomami, to na pewno jest w trybie zwykłym. Oczywiście można użyć w innym, i czasem wychodzą z tego ciekawe efekty, ale w tym przypadku użyłem zwykłego. Ważne jest to, żeby ta warstwa z maską była na górze, bo w innym przypadku faktycznie nie wyjdzie i nic nie będzie widać. Jeśli masz jeszcze jakieś problemy to chętnie pomogę, ewentualnie możesz wysłać print screena to może uda mi się dojść w czym problem ;)

    Pozdrawiam
    Łukasz Rasiński

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetnie napisane. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń

Skomentuj mnie!!!!!!! ;)