środa, 17 marca 2010

Schody

Również wczoraj, wracając z uczelni miałem jeszcze chwile czasu przed treningiem, także poszedłem do domu okrężną drogą. Słońce dopisało a miałem tam uprzednio upatrzony temat do sfotografowania. Całe szczęście kończyłem na tyle wcześnie że nie było jeszcze wielu ludzi, więc mogłem bez problemu dokonać czynu fotograficznego ;) Wynik zamieszczam niżej, po obróbce wykonanej w nocy (a odsypiałem rano na socjologii ;)).


Ale przed zdjęciem jedna uwaga: zostało ono wykonane w moim rodzinnym mieście, w którym mieszkam od ponad 14 lat, w miejscu sprawiającym wrażenie, powiedzmy, mało fotogenicznym ;) Wniosek z tego taki że nie trzeba jechać nad Loarę, do Afryki, albo w inne miejsce na końcu świata w poszukiwaniu tematu. Czasem wystarczy wziąć aparat i wyjść z domu.

A oto wynik wczorajszego spaceru:

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Skomentuj mnie!!!!!!! ;)